filewicz-przydrozny-krzyz

Cieszę się niezmiernie, że zatrzymałeś się i czytasz te słowa... Podziel się swoimi myślami Zapraszam!

Sylwia - niedziela, 28, grudzień 2014 20:21

Dziękuję za każdy uśmiech księdza, który posyła do nas wszystkich. A z własnego doświadczenia, pragnę dodać iż Duch Święty ma wielką moc. Wylewa na nas swe łaski i wysłuchuje nas, gdy się do niego modlimy i głęboko wierzymy. Świat, życie może stać się na prawdę piękne jeśli Zaufamy Panu. 

Pozdrawiam, Szczęść Boże

Andrzej Józef Czerwinski - czwartek, 18, grudzień 2014 04:39

 Prośba O Modlitwe Za Pana Arka Arkadiusza śmiech

 W imieniu Jezusa Chrystusa , Amen ,

 niedawno urodziło sie im dziecko

 EDMONTON KANADA

Grudzień

 

elzbieta - niedziela, 07, grudzień 2014 09:21

Jezeli BOG odpowiada na Twoja modlitwe - wzmacnia Twoja wiare                                     Jezeli BOG zwleka z odpowiedzia - hartuje Twoja cierpliwosc                                              Jezeli Twoja modlitwa pozostala niewysluchana - to znaczy ze BOG ma dla Ciebie cos o wiele lepszego niz to o co GO prosisz                                                                                      pozdrawiam szczesc BOZE

Monika - czwartek, 27, listopad 2014 15:37

Dziękuje bardzo za odprawienie Mszy świętej w Surażu w czasie rekolekcji o rozeznawaniu kilkanaście dni temu.  Była to piękna i niezwykle wzruszająca eucharystia. Dziękuję za obecność, poświęcony czas, za takie spokojne, nie pośpieszne odprawianie, za świadectwo życia :) Bóg zapłać księdzu:)

Dawid - piątek, 14, listopad 2014 00:54

Serdecznie pozdrawiam. Bardzo podoba mi się poezja. Dużo miłości życzę.

 

Józef - piątek, 31, październik 2014 21:21

Na imię mi Józef. Mam czwórkę dzieci z żoną Elżbietą. Trzy córki i syna, który zmarł w wieku 32 lat. Całe życie wymagał od nas stałej opieki, bo w wyniku bardzo trudnego porodu pośladkowego doznał porażenia mózgowego. Nie potrafił nic samodzielnie zrobić.  Był naszym ukochanym synem i bratem.  Dwie córki obdarowały mnie wnukami, za co Panu Bogu dziękuję. Do Medjugorie jadę z chorą córką Wiolą na spotkanie z Matką Zbawiciela. Jadę by podziękować za otrzymane dary, przeprosić za zmarnowane łaski i prosić Św. Maryję o łaski pełnienia Woli Bożej dla mnie i dla całej mojej rodziny. Moje bliższe spotkanie z Matką Bożą datuje się tak naprawdę od czasu gdy zetknąłem się z żoną z Maryjnym ruchem o nazwie: Ruch Rodzin Nazaretańskich. Najpierw żona, na zaproszenie pewnej osoby z Warszawy, pojechała jesienią 1986 roku na odbywające się w stolicy spotkanie tego ruchu. Nawiązała też tam kontakt z założycielem tej wspólnoty ks. Prof. Tadeuszem Dajczerem, który niebawem został jej kierownikiem duchowym. W krótkim czasie, po namowie małżonki, stałem się i ja członkiem tego ruchu. Żonie bardzo zależało, abym spotkał się z ks. Dajczerem, bo wiodłem bardzo grzeszne życie i miała nadzieję, że może je zmienię. Na pierwszym spotkaniu z tym księdzem opowiadałem o swoim życiu wyznałem na spowiedzi wszelkie zło jakie było w mej duszy i w trakcie odbywającej się spowiedzi przeżyłem pewnego rodzaju szok. Otóż ten spowiednik, który później został też moim kierownikiem duchowym. Zalecił mi, abym uczestniczył w codziennej Mszy Św. i przyjmował Komunię Św. Ogarnęło mnie wówczas zdumienie i przerażenie. Jak to? Codziennie? I tak do końca życia? Spróbowałem. Początki nie były łatwe. Diabeł robił wszystko by mnie od tego odciągnąć. Toczyłem walkę by podjęte zalecenie realizować w mym życiu. W tej walce pomagała mi Maryja bez Niej tego zalecenia bym nie mógł realizować.  Oddałem swe życie w Jej ręce, by to Ona prowadziła mnie do swego Syna, by Jezus Chrystus żył we mnie. I tak od wielu lat żyję w Komunii z Matką Bożą i jednoczę się z Chrystusem codziennie w Eucharystii

                Dziękuję Ci Maryjo!

W chwilach trudnych śpiewam po cichu, a nieraz na głos krótka modlitwę, powtarzając wielokrotnie: Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal Jezu, byś został tylko Ty, byś został tylko Ty. Jedynie Ty.

Paulina - piątek, 19, wrzesień 2014 00:02

Szczęście…. Jedno słowo, a skrywa w sobie tak wiele. Zastanówmy się jednak, co to znaczy szczęście, być szczęśliwy. Myślę że tyle ile ludzi na świecie, tyle odpowiedzi. Dla jednego będzie to rodzina, inny natomiast powie, że szczęście daje mu praca, jeszcze inny, wspomni o niezapomnianych wycieczkach. Dziecko powie, że jest szczęśliwe gdy dostaje nową zabawkę, dziadek z babcią, natomiast wspomni, że raduje się ich serce jak widzą „całą rodzinę w komplecie”. Jak widzimy, szczęście nie jest jednakowe dla wszystkich. Jednak, czy szczęście jest tylko tak przyziemną sprawą? Szczęście to żyć! Od tego wszystko się zaczęło. Dając życie, dajemy szczęście.

Może napiszę co dla mnie oznacza szczęście. Mogłabym wymieniać wiele rzeczy: rodzina, przyjaciele, spotkanie z każdym człowiekiem, rozwijanie pasji, itd. Jednak prawdziwe szczęście, to budzić się każdego ranka i mieć świadomość, że cały czas jest przy mnie Ktoś, Kto ilekroć upadnę, daje mi „nowe życie”, nie przekreśla mnie, podaje Swoją dłoń i mówi: „wstań moje kochane dziecko” i kocha bezgraniczną miłością. Tak jest to Jezus!  Bez tego „szczęścia” nic nas nie zadowoli, nie da satysfakcji. Jest to trochę tak, jak z miłością, o której pisał Św. Paweł w Hymnie o Miłości. Tu była mowa o tym, jak posiadając wszelką wiedzę i umiejętności, jednak nie mając  miłości , człowiek „jest po prostu niczym”. Tak samo, mając wszelkie skarby tej ziemi, jednak nie żyjąc z Chrystusem, nie możemy być w pełni szczęśliwi. Gdy Chrystus jest na pierwszym miejscu, wszystko inne również jest na odpowiednich „pozycjach”. Myślę, ba, nawet wiem, że każdy chce i za razem marzy o szczęśliwym życiu. Nic prostszego. Zaufaj Panu Bogu, który ma najlepszy plan na Twoje życie, a szczęście na pewno Ciebie nie ominie:)

Tomasz Dykałowicz - czwartek, 04, wrzesień 2014 12:01

 Witam Księdza. Przesyłamy obiecany reportaż o Polonii w Brazylii. Pracujemy nad tym aby zrobić coś więcej w relacjach między krajem a naszymi rodakami w Brazylii. Mamy trochę pomysłów, które na pewno dałyby rozwój obydwu stronom. Pozdrawiam i czekam na ewentualne wnioski i spotkanie. Pozdrawiam i życzę Bożego błogosławieństwa. Pr Tomasz wraz z małżonką.

 

www.youtube.com/watch?v=mHT8gFddgPg

 

Kacper - poniedziałek, 01, wrzesień 2014 14:32

Strona bardzo ładna graficznie. Wszystko wykonane z dużą starannością. Wiersze są bardzo interesujące i piękne. Twórczość księdza mogę czytać codziennie.
Pozdrawiam,
Kacper, pracownik sklepu
Asport-Junior

Jan - poniedziałek, 01, wrzesień 2014 21:02

dziękuję i życzę  uśmiechu serdecznego .

,z Bogiem  ks. Jan

Elżbieta - niedziela, 31, sierpień 2014 16:44
Ks. Janie Twoje wiersze czytane ze zrozumieniem dają dużo do myślenia nad człowieczym losem. Szczególnie tomik "Moje spotkanie ze świętym". Wiem, że z Ojcem świętym Janem Pawłem II łączy księdza wyjątkowa więź. Dla tego przez księdza Jana ręce, które dnia każdego dotykają chleba żywota wiecznego przemieniając go na stole Pańskim w Serce Jezusa i ręce czyniące nad nami św znak krzyża, pokuty i błogosławieństwa. Pragnę ofiarować Ojcu świętemu moje prośby i modlitwy prosząc o pośrednictwo i orędownictwo  przed Tronem Miłosierdzia Bożego.

Kochany Karolku , Ciebie w miłości , oddaniu i chwale Bóg powołał do bytu , Wzrastałeś wielką świętością aż do Tronu Bożego , Prowadzony Jego ręką i osłaniany macierzyńskim płaszczem NMP .Tobie to Karolku Pan uczynił rzeczy wielkie , Ciebie też Pan doświadczył krzyżem swoim . Zanim go włożył na ramiona Twoje najpierw go warzył i mierzył , czy nie jest o dekagram za długi , Potem włożył na ramiona  Twoje abyś był podobny do Boga - człowieka ukrzyżowanej miłości . Ty cierpiałeś nie skarżąc się a swoje cierpienia zatapiałeś w Najświętszym Sercu Jezusa , Prosiłeś Matkę Bożą aby oczyściła Twoją miłość aby była godna miłości Najwyższego Boga w trudnych chwilach gdy życie swoim natłokiem nie pozwalało wstać - padałeś na kolana i zatapiałeś się w rozmowie z Panem . W jego ranach znajdowałeś pocieszenie i uzdrowienie , a cichy głos powołania wskazywał drogę , trudną drogę po której kroczyłeś , a z każdym krokiem zbliżałeś się do domu Ojca . Tobie Duch Święty ofiarował dary swoje , był duszą Twojej duszy , prowadził ciebie , kierował Tobą i rządził . Kochany Janie Pawle II Ty serce swoje i siebie zawierzyłeś Matce Bożej Pośredniczce  wszelkich łask bo wiedziałeś , że będąc w rękach Maryi nie złego spotykać Ciebie nie może , ty oddałeś się cały Miłosiernej i świętej woli Boga naszego  Ojca który jest:
-piękny bez skazy
-wieczny bez granic 
-mocny bez słabości
-żywy bez śmiertelności
-prawdziwy bez błędu
-obecny w każdym miejscu i we wszystkich rzeczach jednocześnie
-Jego dobroć nie zna przeciwieństwa
-Jego mądrość nie ma uszczerbku
-w decyzjach jest nie pojęty 
- w sądach straszliwy
-w słowach prawdziwy 
-w skarby bogaty
-żadna przestrzeń nie jest Mu zbyt daleka , żadne miejsce zbyt ciasne
-Nie odmienia swojej woli 
-Smutek nie ma do Niego dostępu 
-Przeszłość jest dla niego miniona a przyszłość jest mu bliska
-nic nie dało Mu początku ani nic nie położy Mu kresu
Ta niezbadana istota Boga trój jedynego której w słowach potęgi  i Świętości oddać język ludzi nie zdoła , dala nam Ciebie , iskrę wychodzącą z narodu polskiego , która rozpaliła się jak słonko na cały świat miłością Bożą  abyś Był świętym pośrednikiem i świętym orędownikiem przed Tronem Miłosierdzia Bożego  św, Janie Pawle II zanurzony w Ojcu bogatym w miłosierdzie ofiaruj wszystkie msze św jakie do dziś się doprowadziły  i odprawiać się będą w intencjach , za kościół św o jedność w miłości , Żeby wzrastał w wierze i nauczał prawdy wiary . Święty Papierzu polaku zjednoczony z Chrystusem Odkupicielem człowieka , Twojego następcę Papierza Franciszka napełnij mocą i mądrością Ducha św , aby mądrze i odważnie kierował kościołem św za wstawiennictwem Jana Pawła II  nieustraszonego światka Zmartwychwstania Pańskiego proszę o łaski biskupom , aby ich świadectwo było mocne i skuteczne jak świadectwo apostołów . Napełnij Duchem św . Panem i Ożywicielem proszę o których Pan powołał do pięknej i szczytnej służby , aby w wielkiej gorliwości i świętości sprawowali Swoją posługę , Twojej opiece i Twojemu orędownictwu zawierzamy tych których Bóg wybrał . Całkowicie oddany Maryi w ręce Twoje powierzam Panience  tak jak Siebie zawierzyłeś . Janie Pawle II przyjacielu świętych i błogosławionych proszę o łaskę powołań kapłańskich i zakonnych a także dusz świeckich wynagradzających  swoją modlitwę i cnotliwym życiem nasz grzech . Umacniaj jedność chrześcijan Umacniaj  jedność chrześcijan . Umacniaj jedność całej rodziny ludzkiej , uproś potrzebne łaski naszym rodzicom , zanurz  je w ranach Chrystusa aby były otwarte na łaskę Bożą , pełne miłości wzajemnej  i miłości do innych ludzi , uproś Matkę Bożą aby odkryła płaszczem swojego świętego macierzyństwa  wszystkie kobiety  w stanie błogosławieństwa , Wskazuj drogę błądzącym . Wspieraj ludzi w ciężkich sytuacjach , doświadczonych przez życie chorych , samotnych , opuszczonych aby w Bogu odnaleźli swoją drogę . Kapłanie gromadzący kościół na składanie ofiary . Gorliwy , miłośniku Eucharystii cudu nad cudami  w którym dopełnienia się całe przymierze i miłość Boża  do grzesznego świata , Papierzu Miłosierdzia Bożego wyjednaj nam łaskę prawdziwie gorliwego przeżywania Eucharystii  i uczestniczenia w każdej mszy św , przystępowania z wielką radością i drżeniem serca do wszystkich sakramentów św w których Bóg przychodzi w chwale swojej aby pokrzepić , umocnić i oczyścić naszą duszę . Misjonarzu wszystkich narodów , nieustraszony pielgrzymie tej ziemi , apostole pojednania i pokoju . Wyjednaj łaskę pokoju dla całego świata i naszej ojczyzny  ukochanej , Wyjednaj łaski politykom aby byli przewidujący , bez interesowni , uczciwi i budujący wspólne dobro  naszej ojczyzny . Ojcze św Janie Pawle II wyjednaj łaskę dobrej śmierci konającym , żeby przez krzyż na którym został zawieszony Bóg między ziemią a niebem  zostali zanurzeni w konającym Sercu Jezusa i otrzymali łaskę odpuszczenia grzechów , przez święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie NMP otrzymali radość i życie wieczne , Przez miłość otrzymali łaskę pojednania z Bogiem .  Matko potężna gwiazdo morze , która przynosisz miłością jak poranna bryza  dusze utęsknienie . Za wstawiennictwem Jana Pawła II  proszę . Ofiaruj Bogu Miłości i Miłosierdzia  , mękę  , śmierć i zmartwychwstanie  Syna Twojego i połącz je z naszymi zasługami a jeżeli czego zabraknie naszym zasługom , zastąp je Swoją Miłością i modlitwą i ofiaruj Bogu miłości i zatopione w troistości Bożej  Panie mój , kto wywdzięczyć ci się zdoła ? Królu całego świata , kto wysławić imię twoje potrafi ? Boże mój , kto świętość Twoją pojąć potrafi? Prowadź mnie ręką Ojcowską , ale miej otwarte serce jak dla dziecka swojego , Broń mnie , oświecaj , umacniaj   i pocieszaj . Daj mi kochać Ciebie Boże miłością taką , która jest godna Ciebie . Daj duszę gorliwą , prostą i czystą . Nie dopuść do zwątpienia , rozpaczy i zniechęcenia , Jedyną rzeczą niepodobną Tobie Panie , to  jest abyś nie miał miłości i przebaczenia dla grzesznego człowieka . Ojcze św Janie Pawle II  wyjednaj nam łaski o które Ciebie prosimy , przez płomień Miłości Niepokalanego serca NMP . Wyjednaj obfitość łaski za które Jezus ofiarowując się codziennie na ołtarzach  całego świata nam uprasza , wyjednaj nam przez Niepokalane Poczęcie NMP łaski o które Matka Boża dnia każdego modli się za nami .Niech naszą wolą będzie to święta wola Boga naszego i Pana naszego a otwarte i pełne miłości serce Jezusa niech nam będzie bramą do domu Ojca i wiecznego szczęścia . 

Przyjacielu wszystkich ludzi , Papieżu z dalekiego kraju ale pozostający w naszych sercach Janie Pawle II bądź naszym świętym orędownikiem i pośrednikiem w mozole życia i przy naszym konaniu Amen.

Wiktoria,Monika,Elżbieta,Karol,Emil,Andrzej.